Jej odpowiednikiem w hebrajskim alfabecie jest litera pojedyncza Het (Cheth), liczbową wartością 8. Het jest pośrednią literą pomiędzy He, oznaczająca absolutne życie oraz istnienie a Kaf (Kaph), reprezentującym względne życie, przyswojoną egzystencję; to znak elementarnego istnienia, swojego rodzaju równowagi. Geometrycznym symbolem są dwa kwadraty, jeden wewnątrz drugiego. Astrologicznie odzwierciedla Raka, miesiąc czerwiec, zaś w kabalistycznej tradycji Sprawiedliwość jest reprezentowana przez sefirę Netzah. Tu też uwidacznia się prawo karmy, bowiem ten, kto pokalał prawo i sprawiedliwość, musi ścierać jej piętno podczas ponownego zetknięcia się ze skażoną przez niego stroną.
Ten arkan to sumienie, wrażliwość moralna, która każe nam postawić się w sytuacji drugiego człowieka i wzbudzić w nas współczucie oraz poczucie sprawiedliwości. Jest wyznacznikiem sprawiedliwych i pełnych współczucia relacji między ludźmi wszystkich ras i stanów. Zapewnia podporę, pozwalającą równoważyć sprzeczne interesy w obliczu wyższego dobra z jednej strony, z drugiej – używa dwusiecznego miecza w sensie symbolu dokładności, z jaką jest wymierzana sprawiedliwość. Sumieniu nie umknie żaden szczegół, najmniejszy nawet detal. Jak postępujemy wobec innych ludzi, tak oni postąpią wobec nas. Osobowość Temidy wyraża się siłą, surowością, brakiem tolerancji w imię subiektywnie pojętego prawa. Wewnętrzne poczucie słuszności oraz przewagi duchowej, wiara we własne siły. Cnota i dziewictwo. W użytkowym znaczeniu karta o obusiecznym charakterze – w zależności od sąsiednich arkanów albo będzie okazana sprawiedliwość albo niezbędnym okaże się wyrównanie rachunku. Wskazuje na niestabilną sytuację, trudności, blokady oraz uprzedza o nieuchronnych zmianach. Może przyciągać nieprzyjaciół, bywa niebezpieczna i destrukcyjna, sygnalizuje rozwód, separację. Zapowiada również spokój i triumf, o ile równowaga zostanie przywrócona przez wytrwałą samoobronę.
Dariusz Cecuda
Być może w jakimś stopniu jesteśmy zaangażowani w prawo – rozważamy podjęcie kariery w tym kierunku, szukamy sprawiedliwości w sprawach osobistych lub mamy jakąś sprawę sądową. Zostaliśmy wezwani, by – dla zrównoważenia sił – działać na rzecz sprawiedliwości w stosunku do każdej z zainteresowanych stron. Nie pozwólmy, aby reakcje emocjonalne przeważyły nad racjonalnością. Stójmy twardo na stanowisku i działajmy uczciwie, w sposób spójny, a wszystko będzie dobrze. Być może jest jakaś sprawa związana z podziałem dóbr materialnych, która nas bezpośrednio dotyczy, na przykład podział spadku. Wszystko pójdzie dobrze dzięki umiarkowaniu i harmonii. Starajmy się wziąć pod uwagę potrzeby każdej ze stron. Nasz osąd jest istotny. Być może wezwano nas na arbitra, gdyż nie dotyczą nas personalne rozgrywki zainteresowanych. Jeśli w grę wchodzi związek miłosny lub romans, to pamiętajmy, że aby sukces był długotrwały, oboje partnerzy wymagają tyle samo czasu i uwagi, a ich potrzeby muszą zostać uwzględnione w jednakowym stopniu. Jesteśmy przeciwni nietolerancji
Są pewne opóźnienia – przypuszczalnie w jakiejś sprawie prawnej – lub dzieje się niesprawiedliwość. Może chodzić o niedocenienie naszych wysiłków lub utratę dotychczasowej pozycji w grupie. Złość i nienawiść prowadzą do klęski, gdyż tracimy równowagę i możemy utracić siłę. W związku personalnym istnieje nierówność powodująca kłopoty, zwłaszcza, jeśli jeden z partnerów próbuje wywierać nacisk na drugiego lub go zdominować. Być może gnębi nas żal o to, iż potraktowano nas niesprawiedliwie. Jednakże dąsy nie są dobrym lekarstwem. Najlepszym antidotum jest większe uniezależnienie się od wydarzeń, nad którymi nie mamy kontroli. Jutro wszystko może się zmienić. Róbmy wszystko, co możliwe, żeby uniknąć konfliktu z prawem. Nasz stan równowagi jest zakłócony. Jeśli przechodzimy z jednego ekstremum w drugie, być może powinniśmy zwrócić się o poradę w sprawie odzyskania równowagi psychicznej